Podobnie jak „Morderstwo w Miłowie” jest to książka z
pakietu „retro kryminał”. Ją też czytała moja mama, ale nie była zachwycona.
Ona jest z tych osób, które uważają, że w „Nad Niemnem” jest dużo opisów.
Stwierdziła, że w „Pruskiej zagadce” jest za dużo opisów strojów i obyczajów z
epoki i przez to nudno się czyta. Dlatego też odkładałam lekturę – ciągle mam
chęci na coś lekkiego, a przydługie opisy nie wpisują się w ten nurt. Po
Haxerlinie w miarę zaspokoiłam swoją rządzę lekkiej rozrywki i uznałam, że
jestem gotowa na „Pruską zagadkę”.
Na tym blogu znajdziesz recenzje książek,
które przeczytałam, filmów, może nawet gier
- produktów, które sprawiają mi przyjemność
w wolnym czasie! Nie spodziewaj się jednak
"mądrych" i modnych książek. Co przeczytam,
o tym napiszę, a czytam głównie fantastykę.
Oczywiście inne gatunki też się pojawią.
Ostrzegam, że mogę spoilerować!
Ale postaram się to wcześniej zaznaczyć ;)
cóż więcej...? Miłego czytania!