czwartek, 28 czerwca 2018

Lekarz, który wiedział za dużo


Dobre serce czasem się opłaca. Po „Białych krukach” byłam raczej zniechęcona do autora, ale postanowiłam dać mu szansę. „Ostatni jednorożec” nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak oczekiwałam, więc wróciłam do kryminałów. Skoro pierwsza książka tego autora zachęcała tytułem, ale miała nudnawą treść, to może oklepany tytuł będzie miał coś ciekawego w fabule? Zresztą przecież nic nie tracę.


poniedziałek, 25 czerwca 2018

Ostatni jednorożec


Taką miałam ochotę na fantasy, że zaczęłam szukać po różnych listach w internecie. Okazuje się, że większość z tych polecanych książek albo już znam albo to w ogóle nie jest fantasy, tylko szerzej pojęta fantastyka. A mi było trzeba magii, mieczy, elfów, smoków i jednorożców. Patrząc na te ostatnie, chyba nietrudno się domyślić, czemu wybrałam ten tytuł? Wyczytałam, że to klasyk fantasy, piękna powieść itp. Warto spróbować, prawda?


środa, 20 czerwca 2018

Poza sezonem


„Jaskiniowiec” tak mi się spodobał, że zaraz po nim zaczęłam drugą książkę autora, którą miałam w pakiecie. Okazało się, że chronologicznie to ona powinna być wcześniej, ale miałam nadzieję, że nie poznałam żadnych ważnych faktów z przyszłości. Od razu mogę wyjawić – spokojnie można czytać w tej kolejności, nie ma to dużego znaczenia. I podejrzewam, że za inne książki z serii też się kiedyś wezmę.

sobota, 2 czerwca 2018

Jaskiniowiec


Na fali ciekawości do germańskich kryminałów sięgnęłam po kolejny, jeszcze innego autora. Niestety w pakiecie były tylko dwie jego książki i to w dodatku gdzieś ze środka cyklu o policjancie Williamie Wistingu. Uznałam jednak, że książka ma ciekawą okładkę i w sumie nic nie tracę, jeśli ją przeczytam – spodoba mi się to fajnie, poczytam więcej; nie spodoba to nie sięgnę po drugą, którą mam. Tak pozytywnie nastawiona zasiadłam do lektury.