Tak sobie myślałam, że nie mam, co czytać. Jakoś wszystko,
co stoi na półce, już przeczytałam albo nie mam na to ochoty. Po ostatnich
lekturach miałam chęć na coś lekkiego, przyjemnego i najlepiej raczej
krótkiego. Niby mam pewien plan czytelniczy, ale coś nie mogę się zebrać do
biblioteki (albo otwarta jest nie wtedy, kiedy mam po drodze, albo nie dam rady
tam wejść z dzieckiem). Więc przejrzałam sobie wykupione na bookrage pakiety.
Okładka „Majstersztyku” wyglądała zachęcająco, więc postanowiłam być tym razem
powierzchowna, przesłałam plik na kundelka i wzięłam się za lekturę.
Na tym blogu znajdziesz recenzje książek,
które przeczytałam, filmów, może nawet gier
- produktów, które sprawiają mi przyjemność
w wolnym czasie! Nie spodziewaj się jednak
"mądrych" i modnych książek. Co przeczytam,
o tym napiszę, a czytam głównie fantastykę.
Oczywiście inne gatunki też się pojawią.
Ostrzegam, że mogę spoilerować!
Ale postaram się to wcześniej zaznaczyć ;)
cóż więcej...? Miłego czytania!
piątek, 28 kwietnia 2017
sobota, 22 kwietnia 2017
Zew Cthulhu
Postanowiłam, że każdego roku przeczytam coś z klasyki. W
tym co prawda mam już za sobą Conana, ale okazało się, że i po Lovecrafta
wreszcie sięgnę. Dlaczego? Bo „Histeria” zoragnizowała konkurs na opowiadanie
inspirowane tym właśnie panem. Do tej pory tylko o nim słyszałam (bo kto nie
słyszał o kalmarogłowym Cthulhu?) i czytałam jedno opowiadanie. W którymś
numerze „Nowej Fantastyki”, o mackowatym jednorożcu. Było bardzo dziwne, nie
podobało mi się i dlatego nie sięgałam po nic innego. Teraz (szukałam tytułu,
żeby tu nie skłamać) okazało się, że to nawet nie był Lovecraft. Ale autor „Equoida”(bo
to o nim mowa), Charles Stross, nawiązuje do mitologii Cthulhu (co zapewne było
wspomniane w notce o nim).
piątek, 14 kwietnia 2017
Magazyn Histeria XIX
W międzyczasie przeczytałam parę książek, ale uznałam, że
może lepiej będzie najpierw wrzucić „Histerię”, bo to na bieżąco. Ściągnęłam ją
na kindla jak tylko wyszła w formacie mobi i przeczytałam w niecałe 2 dni. Na
samym początku jest wywiad ze mną, jako że zostałam histeryczką stycznia. Na
konkurs „Love Cthulhu II” również wysłałam opowiadanie, jednak niestety nie
zdobyło żadnego miejsca. W sumie mało lovecraftowskie było, więc nie mam
większych pretensji ;)
W numerze znalazło się jedenaście opowiadań, z czego trzy
pochodzą z konkursu. Kolejność jest, jak poprzednio, alfabetyczna i w takiej
też opiszę tu opowiadania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)