Kolejna książka wzięta od taty. W sumie bez żadnego konkretnego
powodu. Tata powiedział, że jest o kotach, ma około 70 stron, więc zabrałam.
Trochę czekała, bo jakoś po „Joachimie…” nie miałam na nią nastroju, ale w końcu
przeczytałam.
Na tym blogu znajdziesz recenzje książek,
które przeczytałam, filmów, może nawet gier
- produktów, które sprawiają mi przyjemność
w wolnym czasie! Nie spodziewaj się jednak
"mądrych" i modnych książek. Co przeczytam,
o tym napiszę, a czytam głównie fantastykę.
Oczywiście inne gatunki też się pojawią.
Ostrzegam, że mogę spoilerować!
Ale postaram się to wcześniej zaznaczyć ;)
cóż więcej...? Miłego czytania!
środa, 30 września 2015
sobota, 26 września 2015
Lady Susan
Coraz mniej kart zostało w wyzwaniu i to już tylko takie,
których muszę specjalnie szukać. Kiedy zobaczyłam 10 kier – powieść epistolarną
– od razu pomyślałam o „Cierpieniach młodego Wertera”. A zaraz potem, że na
pewno nie będę się nad tym męczyć kolejny raz, przynajmniej dopóki nie muszę
(być może praca zawodowa mnie kiedyś do tego zmusi). Zaczęłam więc wypytywać
wszystkich dookoła o teksty napisane w formie listów. Moja babcia proponowała
listy Sobieskiego do królowej Marysieńki, ale boję się, że to byłoby dla mnie
jeszcze gorsze od Wertera. Pomogła mi ciocia wikipedia i pod hasłem „powieść
epistolarna” pokazała jako przykład „Lady Susan” Jane Austen. Akurat niedawno
spotkałam się z koleżanką, która jest wielką fanką tej autorki. Obejrzałyśmy
razem „Dumę i uprzedzenie” z 2005 roku (ona po raz nie wiadomo już który, a ja
pierwszy), przypomniałam sobie, że książka nie była ckliwym romansidłem, więc
może i inne dzieło autorki przejdzie bezboleśnie.
środa, 23 września 2015
Joachim Lis, detektyw dyplomowany
Książka przechwycona od mojego taty specjalnie na potrzeby
wyzwania. Szukałam czegoś, gdzie nie będzie bohaterów ludzkich. W internecie
niektórzy ludzie chyba nie do końca zrozumieli, o co ich pytam (został mi
polecony np. kryminał, którego akcja toczy się w Nowym Jorku), a inne
propozycje były dementowane przez kolejne osoby (nie, bo tam się pojawia
myśliwy na ostatniej stronie, nie bo oni się zamieniają w ludzi, nie bo coś
tam). „Kubuś Puchatek” też odpadł ze względu na Krzysia. Ale przypomniało mi
się, że kiedyś czytałam książkę o jakimś lisie, który był detektywem. Tata od
razu przypomniał sobie tytuł, znalazł książkę na półce i mi pożyczył.
sobota, 19 września 2015
Tragedia Ryszarda III
Kolejny Szekspir. Ale ten już zakończy mój zbiór dramatów.
Przy okazji sprawdziłam dedykację i
książkę dostałam z okazji 10 lat
przedstawień. W 2008 roku. Niedługo (za 2,5 roku) 20-lecie i może też się
wybiorę?
środa, 16 września 2015
Burza
Williamie, ach Williamie… Kiedyś dostałam wydanie Szekspira,
gdzie w jednej książce było 5 dramatów. Dostałam je z okazji… 100 (?)
przedstawienia „Dzieła Wszystkie Szekspira” grupy Polish Shakespeare Company.
Wtedy jeszcze występowali na ul. Boleść 2. A mi akurat na tym jubileuszowym
przedstawieniu udało się odegrać rolę Bolka, tzn. Ofelii. Kilka lat tomiszcze
stało na półce i czekało na lepsze czasy. A tym roku postanowiłam przeczytać te
dramaty, których jeszcze nie znam (czyli już tylko 2 z 5).
sobota, 12 września 2015
Stryj Silas
Z jakiegoś powodu (teraz już nie jestem pewna jakiego, bo to
było prawie miesiąc temu) przez pewien czas, wychodząc z domu, brałam ze sobą „Nową
Fantastykę” zamiast książki. Postanowiłam przeczytać numer od deski do deski,
łącznie z opowiadaniami (a jeszcze parę numerów leży z tą właśnie częścią nie
ruszoną). Stąd rzadkie notki o książkach, ale postaram się poprawić.
poniedziałek, 7 września 2015
Przebudzenie Jenny Fox
Książka właściwie z przypadku. Na pewnym forum pojawił się
temat w stylu „czy wiesz, co to za książka?”. Dziewczyna opisała fabułę,
zainteresowała mnie, ktoś zasugerował ten tytuł. Postanowiłam sprawdzić, czy to
szukana przez autorkę książka i wypożyczyłam. Tak, to była ta książka.
wtorek, 1 września 2015
Pożoga
Większość pewnie słyszała o „Grze Endera”. Duża część pewnie
za sprawą okropnego filmu, bo książki nie należą do najnowszych (chociaż
ostatnio wznowiono wydanie). Za to do nowości należy cykl o pierwszej wojnie z
Formidami, czyli tym, co się wydarzyło jeszcze przed „Grą Endera” Autorem jest
oczywiście Orson Scott Card i pan Aaron Johnston. Jeśli chodzi o tego drugiego
to nie znalazłam w internecie nic, czym mógłby się pochwalić. To znaczy żadnych
tytułów, mimo że teoretycznie jest pisarzem. I scenarzystą, ale tym to się
chwalić nie powinien…
Subskrybuj:
Posty (Atom)