Dobre serce czasem się opłaca. Po „Białych krukach” byłam
raczej zniechęcona do autora, ale postanowiłam dać mu szansę. „Ostatni
jednorożec” nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak oczekiwałam, więc wróciłam
do kryminałów. Skoro pierwsza książka tego autora zachęcała tytułem, ale miała
nudnawą treść, to może oklepany tytuł będzie miał coś ciekawego w fabule?
Zresztą przecież nic nie tracę.
Akcja rozgrywa się na norweskiej wyspie. Ludzie żyją tam
raczej powoli i wszyscy dobrze się znają, to taka mała zamknięta społeczność.
Trafił do niej młody chirurg Mads Helmer, który po popełnionym błędzie nie był
w stanie dłużej pracować w szpitalu w dużym mieście. Tu jest lekarzem do
wszystkiego. Jeszcze bardziej tuż przed Bożym Narodzeniem, kiedy odkrywa
rozbity samochód starego lekarza z wyspy Aldusa Carolliusena. Przynajmniej do
Świąt Mads będzie jedynym lekarzem na wyspie i musi non stop pełnić dyżur. Nie
jest to zdrowe dla nikogo, ale Helmer do tego wszystkiego jest chory na
epilepsję. O czym nikt na wyspie nie wie, bo boi się dyskredytacji jako lekarz.
Tuż przed znalezieniem wraku samochodu Mads widział na
drodze jelenia, o czym opowiedział policji. Przyczyniło się to do hipotezy, że
stary doktor zginął w wypadku na śliskiej, zaśnieżonej drodze. Madsowi jednak
coś w tym nie pasuje. A jego podejrzenia podsyca córka starego doktora, która
przyjechała uporządkować jego rzeczy. Okazuje się, że w piwnicy Caroliussem
miał kartotekę każdego mieszkańca wyspy. I wiedział o tym ktoś jeszcze, gdyż
dokumenty były poprzewalane, a pomieszczenie nosiło wyraźne ślady włamania. Helmer
podejrzewa, że może to mieć związek ze śmiercią starego doktora.
Ale przecież kto mógłby chcieć zabić starego, niemiłego
lekarza, który wie wszystko (dosłownie) o wszystkich?
Zagadka kryminalna przeplatana jest codziennymi sytuacjami
jedynego lekarza na wyspie: ofiary bijatyk, napad padaczki w szkole, podtopiony
pracownik, problemy miłosne przyjaciela i ratowanie go, gra w kręgle.
Ta powieść podobała mi się dużo bardziej. To już bez
wątpliwości mogę nazwać kryminałem. W dodatku z dość wartką akcją i ciekawym
tłem. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz