Ostatnio miałam strasznie dużo na głowie w związku z pewnymi
zmianami w życiu rodzinnym. Czytać miałam czas, ale z napisaniem czegokolwiek
było już dużo gorzej. Dodatkowo jeszcze w głowie siedzą mi sprawy dotyczące
mieszkania, znajomych i nowego projektu pisarskiego (termin na początek
kwietnia, a ja mam tylko pomysły). Ale uznałam, że na rozgrzewkę napiszę
notatkę i jeśli uda się posiedzieć chwilę dłużej, to może zajmę się też czymś
innym.
W każdym razie na fali Wilczej Doliny kupiłam sobie nowelkę,
której akcja dzieje się kilka(prawdopodobnie)dziesiąt lat przed wydarzeniami
związanymi z Vendą. Domyślam się po imionach, które wystąpiły w „Zaszyj oczy
wilkom”, że główny bohater jest dzieckiem Atry. Aha, i tu jest kilkuletnim
chłopcem.
Nie dość, że Bratmił dopiero niedawno miał postrzyżyny i
zaczął uczyć się zawodu ojca (wyplatania koszy i wnyków), to jeszcze musi
wykazać się dojrzałością, bo urodziła mu się siostrzyczka Paprotka. W nocy chłopiec
widzi nad dziecięcym łóżeczkiem rodzanice i słyszy ich przepowiednie dla
dziewczynki: ma zostać próbą. Nie jest to coś zwyczajnego i opowiada o tym
opiekunce Doliny. Ta daje mu amulet dla siostry, by chronił ją przed złymi
mocami.
Chłopiec jednak jest zazdrosny o Paprotkę (w myślach nazywa
ją Pokrzywką) i nie przekazuje amuletu. Być może dlatego podczas żniw mamuna
porywa dziewczynkę, zostawiając na jej miejscu podrzutka. Rodzina jest
zrozpaczona i przerażona, ale nie chce też krzywdzić dziecka potwora.
Bratmił czuje się winny, nocą zabiera podrzutka i rusza do
lasu na poszukiwanie mamuny, by uratować siostrę.
To opowieść o dojrzewaniu i decyzjach, ale też o przyjaźni,
lojalności i dobroci. Nie tylko Bratmił wiele się uczy podczas swojej podróży.
Uważam, że jest to doskonała opowieść dla nieco starszych dzieci (takich
siedmioletnich jak Bratmił), które spodziewają się rodzeństwa. A i rodzicom
może dać nieco do myślenia.
Napisana też jest bardzo przyjemnie, czyta się lekko i
szybko. Nieco inaczej niż Wilczą Dolinę, ale tylko dlatego, że jest dla
młodszego odbiorcy. Śmiało mogę polecić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz