Jakoś nie miałam ostatnio pomysłu, co przeczytać. Byłam w
trakcie jednej papierowej książki, ale na wieczory przydałoby się coś na
kindelka (żeby światła nie palić i nie budzić dziecięcia). Nie miałam na pewno
ochoty na żadne science fiction (a takie pakiety sobie ostatnio kupiłam trzy) i
na nic ciężkiego. Najchętniej przeczytałabym jakieś lekkie fantasy ze smokami,
elfami, krasnoludami i ratowaniem świata. Ale nic takiego nie mam w swoich
niewielkich jeszcze zbiorach. Nie znam też, albo nie pamiętam, żadnego tytułu,
który mogłabym przeczytać w tych klimatach. Ale za to kupiłam na bookrage
pakiet Pyrkon2017. Nie znałam żadnej z książek, które zawiera, ale kojarzyłam niektóre
tytuły lub autorów. Jednym z nich jest Michał Cetnarowski, jeden z redaktorów
Nowej Fantastyki. Uznałam, że może gościu nieźle pisze, skoro działa w takim
czasopiśmie i właśnie od niego zaczęłam.
Właściwie wszystkie opowiadania są podróżą w głąb bohatera.
Pokazują jego psychikę i dylematy. A bywają to poważne sprawy, bo bohaterem raz
jest żołnierz, raz mężczyzna, któremu spalili dom i zrobili coś z żoną w ciąży
(albo uciekła albo ją zabili), raz facet, który musi zarobić na rodzinę i
wyrusza na niebezpieczny szlak górski. Ale ogólnie teksty są według mnie bardzo
do siebie podobne i średnio do mnie przemawiały. Może dlatego, że szukałam
czegoś z większą dawką fantastyki, a tu jednak czytelnik dostaje brutalną rzeczywistością
w łeb (mimo obecnej niekiedy warstewki fantastyki).
Najbardziej spodobało mi się opowiadanie „W cieniu wieży” o
błaźnie i złodzieju. Oczywiste jest, że sama wieża była wyrafinowanymi
torturami psychologicznymi. Jednak te dwie postaci zaintrygowały mnie. Chciałam
poznać ich świat i historie. Chciałam poznać szczegóły, jak trafili do wieży.
Za co? Ale tak naprawdę konkretnie, bo autor rzuca nam tylko strzępy (rzekłabym
ochłapy) informacji.
Ogólnie jednak „Labirynty” nie sprostały moim wymaganiom co
do ciekawej, lekkiej książki na wieczór. Ale jeśli ktoś lubi takie
psychologiczne filozofowanie to powinno mu się spodobać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz