czwartek, 3 grudnia 2015

Oko Księżyca

Drugi tom „Księgi bez tytułu”. Jak się okazuje, niedawno wyszedł też trzeci tom, ale w moich bibliotekach jeszcze go nie ma. Zastanawiałam się, o czym właściwie może być ta druga część, bo właściwie pierwsza wyglądała na zamkniętą. Autorowi udało się mnie zaskoczyć i porządnie wciągnąć. A przy okazji wzbudzić wiele różnych emocji.


Ta część skupia się początkowo na wydarzeniach sprzed 18 lat, kiedy Bourbon Kid był jeszcze nastolatkiem, a Sanchez był młody. Poznajemy dziewczynę imieniem Beth, którą wychowuje zła macocha (a jakże!), w tym roku po raz pierwszy poszła do szkoły – do tej pory uczyła się w domu. Jednak impreza halloweenowa nie sprawia jej przyjemności. Wredna koleżanka z klasy (Ulrika Price – bibliotekarka z pierwszej części) wyśmiewa jej kostium Dorotki (macocha jej go wybrała), więc Beth postanawia wyjść wcześniej. Na korytarzu spotyka jednak chłopaka w przebraniu Stracha na Wróble. Chłopaka, który od początku roku jej się podoba i okazuje się, że z wzajemnością. Wychodzą ze szkoły razem i idą na spacer nad wodę. Dziewczyna jest zauroczona, a chłopak nieco się z nią droczy, by sama zgadła jak ma na imię – podaje jej swoje inicjały J.D. W pewnej chwili jednak nastolatek przypomina sobie, że musi odebrać z kościoła młodszego brata (niepełnosprawnego umysłowo). Obiecuje jednak wrócić w ciągu godziny. Po jego odejściu dziewczynę atakuje polujący w pobliżu wampir. Na szczęście chłopak wraca i udaje mu się ją uratować. Wszystko widzi miejscowa wróżka (Mistyczna Dama), która proponuje Beth, żeby u niej zaczekała na powrót chłopaka.
No i wszystko byłoby pięknie, ale… J.D. nie zabija wampira, puszcza go wolno, z urażoną dumą. A chyba nikt nie lubi mieć urażonej dumy, więc wampir chce się zemścić – atakuje i przemienia matkę chłopaka. Nastolatek odsyła brata do ojca (nie mieszkał z matką, założył własną rodzinę) i po wypiciu całej butelki bourbona spełnia prośbę przemieniającej się matki – zabija ją. Tak, ten nastolatek to Bourbon Kid i to było jego pierwsze zabójstwo.
18 lat później (rok po wydarzeniach z „Księgi bez tytułu”) z muzeum w Santa Mordenga ucieka mumia, która zabija dwóch strażników. Poza tym do miasteczka znowu zjeżdża się wielu ciekawych ludzi… Wraca mnich Peto razem z Okiem Księżyca, który chce za pomocą kamienia uzdrowić duszę Bourbon Kida (od ojca Taosa dowiedział się, czemu ten mężczyzna robi, to co robi). Wraca też Dante z Kacy, choć nie do końca z własnej woli. To znaczy i tak zamierzali się tu pojawić jako nowożeńcy (cóż, Dante nie grzeszył inteligencją), ale zostali zmuszeni do przyjazdu i Dante dostał trudne zadanie wtopienia się do gangu wampirów, by wytropić Peto. Jeśli tego nie zrobi Kacy zostanie zabita. W miasteczku jest też oczywiście barman Sanchez i Jessika (która budzi się i znika). Pojawia się też Beth, która pracuje w muzeum jako sprzątaczka, ale której wszyscy się boją.
Głównymi antagonistami są oczywiście wampiry. Ale tym razem głównie wampiry z policji. Poznajemy też kilka gangów, gdy Dante próbuje się wtopić w towarzystwo. To dość ciekawe spojrzenie na wampiry z drugiej strony – jako istoty honorowe, broniące swoich przyjaciół; a jednocześnie brutalne i gotowe zabić kogoś tylko dlatego, że jednak nie jest wampirem. Szybko dowiadujemy się, że Peto i Bourbon Kid również przyłączyli się do któregoś z gangów. I o ile Peto udało mi się rozszyfrować dość szybko to z zabijaką miałam problem.
Książka fajnie pokazuje, czemu Bourbon Kid stał się taki, jaki jest. To że facet chodzi i zabija właściwie przestaje jakkolwiek dziwić po poznaniu jego przeszłości. A nawet mu się współczuje, bo jako nastolatek był całkiem sympatyczny. Wyjaśnia się parę spraw, które intrygowały nieco w „Księdze bez tytułu”. Autor stosuje też wiele czarnego humoru, który mnie bawił niemal do łez, i nawiązań do poprzedniej części oraz innych tekstów czy motywów znanych w kulturze.

Książkę oceniam bardzo dobrze, podobała mi się chyba bardziej niż pierwsza część. Może dlatego, że przywykłam do stylu autora, a może dlatego, że była zabawniejsza. W każdym razie nie żałuję, że ją przeczytałam i czekam aż gdzieś w okolicy pojawi się trzecia część, bo jestem bardzo ciekawa, jak rozwinie się akcja…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz