czwartek, 11 maja 2017

Chłopcy 3. Zguba

Po takim zakończeniu, jakie miał drugi tom nie mogłam czekać i od razu musiałam czytać ciąg dalszy. I mogłam to zrobić, bo cykl na szczęście jest już zakończony. Oczywiście domyślamy się, że Chłopcy i Kubuś dostali łzy, ale po co? Co się z nimi dalej stanie? Jak dużo zapomną? No i co z Dzwoneczkiem, która wyjechała?



Niestety Dzwoneczka nie omija katastrofa. Niby spędziła miły tydzień w Hiszpanii, ale w dniu wyjazdu ma wypadek na motorze. Okazuje się, że zapada w półroczną śpiączkę. Budzi się w Polsce, a pierwszą osobą, która ją odwiedza, jest Luby – ten sam, który chciał przejąć lunapark. Nie jest jednak zwykłym człowiekiem, ale cieniem Piotrusia (w pierwszym tomie Cień ostrzegał Dzwoneczka) i posiada niesamowite, mroczne moce. Opowiada Dzwoneczkowi, że naprawdę nazywa się Matylda Blaszka i jest jego wspólniczką w interesach. Jej wspomnienia związane z Chłopcami tłumaczy traumą po gwałcie przez gang motocyklowy, z którym wcześniej była związana (tak w dużym skrócie). W drodze do Lunaparku wszyscy ją poznają, jednak nazywają Matyldą. Dzwoneczek zaczyna wątpić w swoje wspomnienia, kiedy nie znajduje swoich skrzydełek, które dawno temu ukryła.
Chłopcy również dostają nowe tożsamości. Milczek zostaje psychologiem Krasowskim, który jest lekarzem i ostatecznym ciosem dla Dzwoneczka. Ma szczęśliwe życie i żonę – dziewczynę, która często wpadała do niego do Drugiej Nibylandii. No i mówi.
Niezłe życie ma też Kędzior, który również dostał żonę, ale ma też syna – Kubusia, z którym posiada wyjątkową więź. Niestety tylko z żoną średnio mu się układa, ale nadrabia to z kochanką (Tinką, którą poznaliśmy w pierwszym tomie opowiadań).
Okoliczny świat został mocno zmieniony przez Cienia (przy pomocy dużej ilości łez) i przygotowany na przyjście Piotrusia. Ostatecznym krokiem miało być zwątpienie Dzwoneczka w magię. I tak się rzeczywiście stało, ale tylko chwilowo. Bo Cień przeoczył pewną bardzo ważną postać – Pana Propera. Kot odnajduje Dzwoneczka oraz pomaga jej na nowo uwierzyć w siebie i jej Chłopców. Wróżka wie, że przywrócenie im pamięci nie będzie proste, ale jest gotowa na wszystko, by ich odzyskać.

Ta część jest inna niż dwie poprzednie. Przede wszystkim jest powieścią, a nie zbiorem opowiadań. Poza tym jest dużo cięższa, jeśli chodzi o fabułę i przesłanie. Zawiera stanowczo mniej żartów, a więcej przemyśleń i bodźców do nich. Mimo to książkę wciąga się właściwie na raz. Ciężko się od niej oderwać – autor wciąga zarówno stylem jak i fabułą. No i kto poznał Chłopców, ten chce ich powrotu, więc musi czytać dalej…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz