poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Trafny wybór

Zwykle na początku tłumaczę, skąd dana książka wzięła się na mojej tegorocznej liście. Ta się wzięła w sumie znikąd. Ot tak, przypomniał mi się ten tytuł, a że akurat był w bibliotece, do której szłam, to wzięłam.


Opis książki też chyba nie będzie długi… „Trafny wybór” jest powieścią o małym miasteczku, gdzie właściwie wszyscy się znają. Na początku umiera jeden z ważniejszych radnych, którego wielu ludzi uwielbiało. Reszta książki to tak naprawdę opis tego, jak ludzie sobie radzą i co się dzieje z miasteczkiem po śmierci Barry’ego Fairbrothera. I tak na przykład Krystal – nastolatka, którą Barry wyprowadził w miarę na ludzi – zaczyna się na nowo izolować i staczać. Parminder Jawanda stara się dalej wykonywać swój zawód, ale bez wsparcia przyjaciela jest jej bardzo ciężko, gdy zostaje oskarżona o bycie złym lekarzem. Innym następstwem śmierci Barry’ego jest to, że ktoś musi zająć jego miejsce w radzie. O tę funkcję ubiega się przyjaciel zmarłego – wiecznie przerażony i znerwicowany dyrektor szkoły i ojciec wielkiego buntownika. Kolejnym kandydatem jest psychopatyczny Simon Price, który zastrasza całą swoją rodzinę i robi to tylko dla profitów. Ostatni jest Miles Mollison – syn przewodniczącego rady.
Każdy z kandydatów ma swoje motywacje, ale każdy ma też swoje sekrety, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. I oczywiście zostają ujawnione.
W sumie niewiele więcej można powiedzieć, nie zdradzając fabuły. Z jednej strony powieść czyta się nieźle – jak już się usiądzie to się czyta, ale kiedy odłoży się książkę to jakoś nie ma parcia, żeby znowu wziąć ją do ręki i czytać. Nie ma „tego czegoś”, że człowiek zastanawia się, co będzie dalej. Ot, taka sobie historyjka.
Odkryłam, że na podstawie książki został nakręcony miniserial (w sumie 3 godziny) i zamierzam go obejrzeć. Trailer jakoś do mnie nie przemówił i na filmwebie widzę, że niektórych bohaterów nie ma, a inni są niedobrani, ale i tak obejrzę i będę mieć nadzieję, że ekranizacja jest lepsza niż w wypadku „Brudnego szmalu”.

W wyzwaniu będzie to 2 pik. Tak po prostu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz