poniedziałek, 1 lutego 2016

Nauka świata Dysku IV. Dzień sądu

Prawdopodobnie ostatnia część tego cyklu, a leżała u mnie… hm, chyba od chwili wydania, ale jakoś nie mogłam się do niej zebrać. Dlaczego? Bo pamiętałam z poprzednich części, że fragmenty fabularne są całkiem ciekawe, a z fragmentów naukowych można się czegoś nowego dowiedzieć, ale… no właśnie to „ale”: jeśli temat był dla mnie interesujący to spoko, ale jeśli autorzy wchodzili za mocno w naukę, a zwłaszcza fizykę, to średnio rozumiałam i książka bardzo mi się dłużyła. No i tu w sumie było to samo.



To może drobne wprowadzenie fabularne: w poprzednich częściach magowie z Niewidocznego Uniwersytetu przypadkiem stworzyli świat kuli (dokładniej to dziekan wsadził palec tam, gdzie niekoniecznie powinien). Obserwowali go w prehistorii, a potem w bardzo dalekiej przyszłości. Potem przypadkiem znowu coś zrobili i przyszłość się zmieniła. Więc wysłali delegację (oczywiście Rincewinda), by naprostować historię. Na świecie kuli spotkali np. Karola Darwina. Kiedy o nowym świecie zrobiło się głośno na Dysku, omnianie stwierdzili, że to oni powinni opiekować się Kulą, bo przecież to świat taki, jak stworzył Om. W tej części Vetinari ma rozsądzić, kto powinien sprawować opiekę nad Kulą. Na procesie (oczywiście w wyniku zbiegu okoliczności) stawia się też mieszkanka Kuli, bibliotekarka, pełni jednak głównie rolę obserwatora.
Bardzo podoba mi się, że na procesie pojawia się też Wielce Oats, którego znamy z mojego ukochanego „Carpe jugulum”. Ale jak się pojawia i jak potoczyły się jego losy od czasu wydarzeń w Lancre nie zdradzę. To akurat naprawdę warto przeczytać.
Jeśli chodzi o część naukową to zapamiętałam z niej głównie to, dlaczego ryby są uważane za potrawy postne. Ciekawiła mnie też część mitologiczna, dotycząca żółwi i słoni. Reszta była w większości fizyką, a w tym temacie jestem trochę jak magowie z NU… ;)

Fanom polecam przeczytać przede wszystkim część fabularną (niestety króciutką). A tym, co rozumieją kwanty polecam też resztę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz