czwartek, 12 marca 2015

Inny wiatr

Akcja powieści dzieje się około dziesięć lat po „Tehanu”. Lebannen i Tehanu (wtedy Therru) zaprzyjaźnili się  i ustalono, że to właśnie ona jest „kobietą na Goncie”. Król co jakiś czas wzywał do siebie dziewczynę i Tenar, by radzić się ich i mając nadzieję, że przywiozą ze sobą Geda. Były arcymag jednak nigdy nie pojawił się w Havnorze.

Kiedy Ged został sam w Re Albi, przybył do niego czarownik Olcha, którego specjalnością zawsze było naprawianie. Mężczyzna został tu przysłany, ponieważ miał poważny problem – po śmierci żony co noc we śnie zjawiał się przy murze Suchej Krainy i słyszał wołania umarłych. Czarownik bardzo mało i źle sypiał. Ged wymyślił sposób, jak mu doraźnie pomóc – dotyk żywego stworzenia trzymał Olchę z dala od muru, dlatego czarownik dostał kota, który zaczął z nim spać. Jednak nie tłumaczyło to przyczyny problemu Olchy ani go nie rozwiązywało. Jeśli czarownik zasypiał sam wciąż wracał pod mur. Dlatego Ged wysłał go do Havnoru, gdzie liczył na pomoc nie tylko króla, ale też Tehanu.
Sprawa Olchy nie była jednak jedynym problemem, z którym zmagał się król. Otóż nad Archipelag wróciły smoki, które zaczęły palić pola i wioski. Nie zabijały ludzi, ale wypędzały ich. Dla dobra ludzi Tehanu zdecydowała się na rozmowę ze smokami i próbę zawarcia rozejmu.
Ta część z opowieści z Ziemiomorza nie była dla mnie zbyt ciekawa. Właściwie była to taka leniwa historia o powrocie smoków i różnych granicach. W miarę ciekawy był wątek kargijskiej księżniczki, jednak dziewczyna bardzo szybko się zmieniła, co dla mnie podkopało wiarygodność postaci.

W wyzwaniu powiedzmy wstępnie, że 9 trefl, bo jakoś nie mam innych pomysłów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz