niedziela, 17 grudnia 2017

Czterdzieści i cztery

Tym razem nie pakiety, ale inna akcja. Zorganizowana w listopadzie przez czytaj.pl. Na przystankach autobusowych, ścianach i w różnych innych miejscach mogliście zauważyć plakaty czytaj.pl z kodem QR. Kod ten wystarczyło zeskanować, żeby przez cały listopad (a po przedłużeniu akcji nawet kawałek grudnia) mieć dostęp do dwunastu bestsellerów. Zupełnie za darmo, wystarczyło ściągnąć na telefon aplikację woblink i zeskanować kod. Wśród oferowanych książek było między innymi „Shanataram” (dużo o nim widziałam, ale to chyba nie dla mnie), „Sekretne życie zwierząt” (raczej totalnie nie mój klimat) oraz „Czterdzieści i cztery”, które miałam ochotę przeczytać, ale nie miałam czasu na wyjście do biblioteki i czytanie papierowych książek. Świetna okazja i ograniczony czas pozwoliły mi przenieść przynajmniej jedną książkę z listy „do przeczytania” na tę „przeczytane”.



Powieść zaczyna się od wspomnienia bohaterki, Elizy Żmijewskiej, z powstania listopadowego. Dziewczyna była w oddziale partyzanckim dowodzonym przez Emilię Plater. Próbowała pomóc towarzyszom przywołując słowiańskie moce natury, ale coś dziwnego i niespodziewanego zaatakowało obóz.
Piętnaście lat później Eliza płynie do Anglii, w której ma wykonać misję. Jest patriotką i wysłanniczką polskiej rady emigracyjnej, której dowodzi Juliusz Słowacki. Dziewczyna ma dostać się do Anglii 2, a stamtąd przejść przez bramę do Anglii i odnaleźć swój cel.
Tak, Anglia i Anglia 2. I jeszcze trochę tych Anglii w książce jest. Chodzi o to, że (podobnie jak w „Długiej Ziemi” Pratchetta) poza naszym światem istnieje mnóstwo światów równoległych, bardzo podobnych do naszego. Wystarczy przejść w odpowiednim miejscu – w tym celu zostały wybudowane bramy etherowe. Zwierzchnicy Elizy uznali, że jako Polce będzie jej łatwiej dostać się do Londynu 2 i przejść przez bramę niż dotrzeć bezpośrednio do Londynu w naszym świecie. Taki był plan.
Jednak statek, którym płynęła został zaatakowany przez morskiego potwora i zatopiony. Eliza straciła wszystkie dokumenty, ale udało jej się przeżyć. Na plaży pomógł jej ogromny robak Xa’ru (to znaczy robakoid? Przedstawiciel rasy o wyglądzie robaków wielkości człowieka?) i głowa sir Thomasa Mitchella (tak, głowa. Xa’ru miał ją przywiązaną do pasa i służyła za tłumacza, ale to poboczna historia). Mieli razem podróżować do Londynu 2, a Eliza w zamian za uratowanie życia postanowiła pomóc nowym towarzyszom w przejściu przez bramę.
Czas chyba zdradzić, jaka jest misja kobiety – ma zabić Konrada Załuskiego. Swojego przyjaciela z dzieciństwa, potentata etherowego i zdrajcę Polski według rady emigracyjnej. Mimo obietnicy Konrad nie wysłał wsparcia dla polskich wojsk w 1830 roku i powstanie zostało obalone. Uznano, że Eliza jako dawna znajoma ma szansę zbliżyć się do Załuskiego.
Książka na pewno jest ciekawa, zwłaszcza dla kogoś kto interesuje się literaturą (jak ja), a jeszcze bardziej historią (stanowczo nie ja). W powieści pojawia się wiele znanych i mniej znanych postaci, jak Słowacki, Mickiewicz, Emilia Plater, Byron. Jak się okazuje w posłowiu również liczne postaci poboczne miały swój pierwowzór w realnie żyjących ludziach (jak sir Thomas Mitchell). Ciekawe jest sugerowanie motywów twórczości autorów romantycznych oraz zmiany w ich dziełach, które rozpoczynają każdy rozdział.
Sama historia również jest ciekawa i czytelnik również chce, żeby Eliza doprowadziła sprawę do końca. Jesteśmy ciekawi, czy bohaterom uda się przetrwać, kibicujemy im i snujemy myśli, co by było gdyby.
Dodatkowo książka zainteresowała mnie z punktu widzenia nauczyciela języka polskiego. Byłaby doskonałą lekturą uzupełniającą romantyzm dla klasy rozszerzonej. Oczywiście wydarzenia z powieści niekoniecznie miały miejsce lub wyglądały nieco inaczej, ale to właśnie byłoby świetnym punktem wyjścia do dyskusji. Jak również to, że główna bohaterka uważała samą siebie za poetkę.

Stanowczo nie żałuję, że wybrałam właśnie tę książkę z dwunastu oferowanych w akcji (na wszystkie nie miałam czasu) i mam nadzieję na powtórkę za rok i kolejne ciekawe pozycje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz